Chyba znowu tu na dłużej zostanę. Witajcie ponownie, jeżeli jeszcze mnie pamiętacie ;)

środa, 1 maja 2013

Kilka pytań od autora - historia "Gry cieni" tak łatwo mnie nie opuści...


Pan Radosław Dąbrowski zaszczycił mnie po raz kolejny i oprócz recenzji jego książki zostałam poproszona o odpowiedź o kilka pytań uzupełniających moją recenzję oraz zwrócenie jego uwagi na kilka rzeczy, które po dopracowaniu spowodowały by, ze książka byłaby jeszcze lepiej odbierana - to myślę pomoże mu w dalszej twórczości ;]

1. Bohater. Jak wrażenia odnośnie samego bohatera? Przede wszystkim czy była możliwość utożsamienia się z nim?

Na początku Frank nie przypadł mi do gustu. Wydawał się strasznie zamknięty w sobie, odrobinę gburowaty i taki zwyczajny. Jednak potem jak okazało się, że jest szanowanym detektywem i sposób w jaki dalej rozwiązywał sprawę spowodowało, że zaczęłam go lubić i strasznie zainteresowały mnie jego przeżycia wewnętrzne oraz jego sny. Musze przyznać, że z kartki na kartkę można było wyczuć,że coraz łatwiej kreuje się Panu postać Sullivan'a przez co stawał on się coraz bardziej wyrazisty. Po części można było spróbować się wczuć w jego sytuację i przeżywać razem z nim  jego koszmarne sny.

2. Motyw z czasem. Dwie linie. Dobry ruch, czy może wprowadził zbędne zakłopotanie?
Czasami czułam się odrobinę zagubiona, kiedy nagle miałam przed sobą jakiś niedokończony wątek, a tu bach na następnej stronie coś kompletnie innego - szczerze powiem, że aż mnie to irytowało i miałam chęć przerzucić cały rozdział dalej, żeby tylko dowiedzieć się co się dzieje dalej. Jednak z drugiej strony nadawało to książce pewnej nutki tajemniczości - nie wiej co lepsze ;)



3. Sny. Czy powodowały, że napięcie wzrastało, czy może było ich zbyt dużo? Starałem się, aby każdy był w miarę możliwości różnorodny...
Sny,a  właściwie w moim odczuciu koszmary były najciekawsze, pełne emocji i uczuć. Aż do tej pory czasami jak sobie je przypomnę to czuję dreszcz na plecach. Dodawały tyle tajemniczości książce jak żaden inny wątek. A każdy następny był coraz ciekawszy - wręcz czekałam z niecierpliwościom na kolejny moment. Wtedy Sullivan był kompletnie inną postaciom i poznawaliśmy go jako czytelnicy z innej strony ;)

4. O zakończeniu już Pani napisała, w takim razie tak po zamknięciu książki, spontanicznie: jaka pierwsza myśl?
Pierwsza myśl ? To na prawdę już koniec? Ja chce dalej wiedzieć co będzie działo się z Sullivanem, jaką kolejną zagadkę rozwiąże, gdzie teraz zaprowadzą go ciemne moce ? Jaka mroczna zagadka już na niego czeka i jakie mroczne postacie ostrzą sobie już pazurki na zaatakowanie jego ;) Zastanawia mnie również jak zachowałby się Frank gdy miałby do czynienia z większą ilościom nadprzyrodzonych zjawisk.

5. Czy udało mi się oddać klimat tamtego miejsca? Mój historyk z liceum po przeczytaniu zapytał, czy jest takie miejsce... odpowiedziałem, że nie, na co on odpowiedział, że jest tak opisane, jakby faktycznie istniało.

http://tapety.joe.pl
Na prawdę nie ma takiego miejsca ? A ja już zastanawiałam się jak je odnaleźć aby odczuć klimat tej historii jeszcze raz. No to teraz mnie Pan zaskoczył. Mroczne korytarze, jaskinie na wyspie, a przede wszystkim klasztorna cela Sullivan'a i biblioteka - te miejsca były dla mnie najciekawsze i najbardziej pobudzały moją wyobraźnię. Myślę, że opisy miejsc i uczuć to Pana najmocniejsze cechy ;)

Mam nadzieje, że Pan na tym nie poprzestanie, bo był to na prawdę debiut wart przeczytania i gdyby trochę poprawić tę książkę to można by było się na długo zapuścić w te klimaty i zakochać w postaci jaką jest Frank ;]

Zapraszam również do zapoznania się z tymi dwoma wywiadami z Autorem  : Kryminalna intryga Radka Dąbrowskiego z Koszalina i  Radio Chojnice

0 komentarze:

Prześlij komentarz

Czytelniku zostaw po sobie nawet najmniejszy ślad. Wystarczy napisać małe "przeczytam" bądź "to nie dla mnie", ale pamiętaj podpisuj się pod każdym komentarzem żebym mogła Cię odwiedzić ;]

PustaMiska - akcja charytatywna

Obserwatorzy