Tytuł : Cyrk Odmieńców (Cirque du Freak)
Autor : Darren Shan
Wydawnictwo : Wilga
Cykl : Saga Darrena Shana tom 1
Liczba stron : 202
Moja ocena : 5/5 rewelacja
Darren Shan jest zwykłym nastolatkiem, który musiał zmierzyć się z przeciwnościami losu. Wraz z przyjacielem wybiera się na spektakl w Cyrku Odmieńców gdzie oglądają człowieka-wilka, człowieka-węża i wiele innych postaci. Najstraszniejszą z nich jest pająk Madame Okta i jej właściciel, który jest Synem Nocy.
Po tym spektaklu już nic nie jest takie same. Darren musi zawrzeć układ z Synem Nocy aby uratować swojego przyjaciela.
Darren jest świetnym potwierdzeniem tego co dzieje się z ludźmi, którzy muszą zmierzyć się ze śmiercią i jak potrafią poświęcić wszystko aby uratować przyjaciół. Chłopak boi się ale po krótkim zastanowieniu poświęca wszystko nawet własne życie. Autor pokazał w tej książce,że wampir nie musi być zły. Nie zabija on wszystkich ludzi, których spotka i nie jest krwiożerczą bestią. Myśli nad tym kogo chce przemienić poznając smak jego krwi. Nie zamienia ludzi, których uważa, że w przyszłości zrobią coś złego.
Bardzo podobał mi się opis przemiany człowieka w pół-wampira. Nie odbywa się to przez ugryzienie tylko w bardzo dziwny sposób. Ale to już musicie przeczytać bo nie chce zdradzać najciekawszego momentu ;)
Książkę czytałam z zapartym tchem. Jest ona bardzo wciągająca, momentami mroczna, a momentami opowiada o zwykłym życiu nastolatków szukających mocnych wrażeń. Wszystkie postacie przedstawione są z zasadą kontrastu. Źli ludzie i ci dobrzy, ale też właśnie dziwadła i zwykli ludzie. Ta książka dała mi dużo do myślenia na temat tego jak traktujemy ludzi innych od nas... To, że człowiek ma dodatkowy nos czy nie ma go wcale nie powinna nam robić różnicy bo ważne jest jego wnętrze, a tak jak kiedyś nie tolerujemy ich i " zamykamy w klatkach i wystawiamy ich na pokaz".
Książkę czytałam z zapartym tchem. Jest ona bardzo wciągająca, momentami mroczna, a momentami opowiada o zwykłym życiu nastolatków szukających mocnych wrażeń. Wszystkie postacie przedstawione są z zasadą kontrastu. Źli ludzie i ci dobrzy, ale też właśnie dziwadła i zwykli ludzie. Ta książka dała mi dużo do myślenia na temat tego jak traktujemy ludzi innych od nas... To, że człowiek ma dodatkowy nos czy nie ma go wcale nie powinna nam robić różnicy bo ważne jest jego wnętrze, a tak jak kiedyś nie tolerujemy ich i " zamykamy w klatkach i wystawiamy ich na pokaz".
Zapraszam do przeczytania i zachęcam do zastanowienia się nad tym strasznym problemem...