Tytuł : Jestem Numerem Cztery
Autor : Pittacus Lore (pseudonim James Frey oraz Jobie Hughes)
Wydawnictwo : G+J
Liczba stron : 318
Moja ocena : 5/5 rewelacja !!!
Już od bardzo dawna nie spotkałam się z książką, która od pierwszej strony zaciekawiła mnie tak, że nawet piękna słoneczna pogoda i możliwość popływania w morzu nie były w stanie odciągnąć mnie od niej. Z każdą stroną i każdą minutą książka ta wręcz mnie pochłaniała i na długo po jej przeczytaniu jeszcze myślałam o tym co może wydarzyć się dalej i czy w końcu główny bohater ocali swój świat.
Jestem Numerem Cztery opowiada o losach planety Lorien, która została napadnięta przez innych "kosmitów" zwanych Mogadorczykami, a wszystko z powodu nadmiernego wykorzystywania planety przez ich właścicieli. Loryjczycy w celu uchronienia swojej rasy przed zagładą wysyłają na Ziemię Dziewiątkę oraz ich opiekunów Cepanów. Dziewiątka to dzieci Gardów - ludzi obdarzonych wielkimi mocami zwanymi Dziedzictwem. Dziewiątka musi rozejść się po całej planecie i zostać w ukryciu do momentu aż ich Dziedzictwo się rozwinie...