Tytuł : Światła września (Las luces de septiembre)
Autor : Carlos Ruiz Zafón
Wydawnictwo : MUZA S.A.
Liczba stron : 256
Rok wydania : październik 2011
Gatunek : literatura piękna/ literatura grozy
Moja ocena : bardzo dobra +
Cena: 29,99zł (papier/ebook)
24,99zł (audiobook)
W twórczości Carlosa Ruiza Zafona zakochałam się już od pierwszej książki jego autorstwa, która wpadła mi w ręce. Światła września to kolejna powieść skierowana do młodych czytelników. Wraz z bohaterami książki przenosimy się do roku 1936. Simone matka dwójki dzieci - Irene i Doriana straciła męża. W poszukiwaniu dachu nad głową i pracy udają się do odległej Normandii do domu Lazarusa Janna - wynalazcy i właściciela fabryki zabawek. Podczas swojego pobytu poznają Hannah, kucharkę w domu Lazarusa. Pewnego dnia dziewczyna znika i zostaje zamordowana... Od tej pory już nic nie jest takie same, a w domu wynalazcy nie jest już tak spokojnie...
Po raz kolejny Zafon przedstawia nam opowieść pełną magii i miłości. Od początku do końca nie wiadomo co może się jeszcze wydarzyć, a z każdą minutą książka jest coraz ciekawsza. Jak w każdej książce Zafona czuć ten mroczny klimat, który wprowadza nas trochę w atmosferę niczym z horroru. Mimo iż jest to opowieść dla młodszych czytelników, to raczej Zafon nie przeznaczył tej książki dla dzieci. Wszystkie zabawki, które w młodości uznawaliśmy za najlepszych przyjaciół ożywają i nie do końca wiadomo jakie mają zamiary. Zafon w swojej twórczości poza przyjemnym czytadłem próbuje przekazać nam jak ważna jest siła łącząca rodzinę i jak ważne jest jej pielęgnowanie. Rodzina Simone na każdym kroku napotyka jakieś problemy, ale dzięki miłości nie poddają się. Wiele osób mogłoby się uczyć od nich lojalności i radości z życia.
Bohaterowie książki to bardzo barwne postacie, do których już przyzwyczaił nas autor. Każda z postaci jest inna i na swój sposób wyjątkowa. Najbardziej z całej książki zapamiętałam parę odważnego rodzeństwa, którzy mimo swojego wieku są bardzo dojrzali i pomysłowi. Gdyby nie oni ich matka mogłaby się nie pozbierać po śmierci męża i ciężko byłoby jej odnaleźć radość w codziennych czynnościach. Mimo swojego strachu dały radę pokonać to co złe, ale czy na pewno to było najgorsze
Jeżeli jeszcze nie zaleczyliście "ran" po tych wszystkich potworach, które nawiedzały was w ciemnościach kiedy byliście dziećmi uważajcie na tę książkę... Duchy powrócą wraz z Zafonem, ale jeżeli jesteście odważni to wasz świat zostanie tylko dowartościowany przez Światła września ;] Jak ktoś lubi audiobooki to Światła września, które czyta Piotr Fronczewski będą idealną pozycją w domowej kolekcji. Aktor ten jest dobrany idealnie do tego utworu i dzięki niemu i jego głosowi pozycja ta stała się jeszcze bardziej mroczna i tajemnicza. Bardzo podobało mi się, że Piotr Fronczewski operował głos w taki sposób, że z każdą chwilą było widać, że akcja się rozkręca i możemy oczekiwać niedługo punktu kulminacyjnego. Tak jak wielu lektorów wcale nie wczuwa się w tekst i atmosferę to Fronczewskiemu udało się przekonać mnie, że jest zachwycony tą książką.
****************************************
Za audiobook bardzo, bardzo dziękuję Wydawnictwu MUZA S.A. ;]
0 komentarze:
Prześlij komentarz
Czytelniku zostaw po sobie nawet najmniejszy ślad. Wystarczy napisać małe "przeczytam" bądź "to nie dla mnie", ale pamiętaj podpisuj się pod każdym komentarzem żebym mogła Cię odwiedzić ;]