Chyba znowu tu na dłużej zostanę. Witajcie ponownie, jeżeli jeszcze mnie pamiętacie ;)

piątek, 6 lipca 2012

[#121] "Przeklęty Zakon" - Craig Smith




Tytuł :    Przeklęty Zakon (The Painted Messiah) 
Autor :   Craig Smith
Wydawnictwo :   Bullet Books
Liczba stron :   394
Rok wydania :   2010
Gatunek :    sensacja
Moja ocena :    taka sobie

Rok 2006, Szwajcaria. Ethan i Kate wyruszają na ciekawą przygodę. Wspinają się bez linki asekuracyjnej na skałę, na której swoją posiadłość ma pewien bogacz. Czego szukają ? Wielkiego skarbu jakim jest portret Jezusa. Jedyny w swoim rodzaju wykonany na zlecenie samego Piłata. Na całym świecie są setki ludzi, którzy zrobiliby wszystko aby mieć ten portret w swoich tajnych pomieszczeniach. Dlatego Ethan i Kate wyruszają na tą mogłoby się wydawać samobójczą misję, aby zarobić kilka milionów i zacząć żyć w luksusie.

Wątki o niebezpieczniej misji bohaterów przeplatane są historią z 26r. n.e. Jak dobrze każdy wie Piłata łączymy z ukrzyżowaniem Jezusa. Piłat nie chciał dopuścić do powstania Żydów. Robił wszystko, aby nikt nie sprzeciwił się jego rozkazom, a przeszkadzał mu w tym młody Żyd, który kazał nazywać się Mesjaszem. Aby zezłościć młodego człowieka,wykonał jego portret, a  jak wiadomo Żydzi nie malowali żadnych istot żywych. Piłat obraził Żydów i ich religię. Piłat to na pewno nie sprawiedliwy człowiek... Jednak za tym wszystkim jak to często bywa stała również zła żona...

Na rynku pojawia się coraz więcej książek, które w jakimś stopniu próbują nawiązać do twórczości Dana Browna, który odniósł ogromny sukces swoimi świetnymi powieściami sensacyjnymi. Jednak tym razem ta pozycja nie jest nawet warta porównywania jej do książek takich jak Anioły i demony. Początek książki strasznie mi się dłużył i jakoś mnie do siebie ta książka z każdą stroną nie przekonywała. Próbowałam ją przeczytać, ale po 7 podejściu zatrzymałam się na 300 stronie i już jej nie dotknęłam i chyba już tego nie zrobię. Przedstawianie powieści na dwóch płaszczyznach zawsze nie należało do moich ulubionych form pisania książek. Wątki ukazujące Piłata pomagają nam lepiej zrozumieć fabułę, ale jest to czasami męczące kiedy już się wczytaliśmy w losy bohaterów i bum.. Piłat wita nas z kolejnymi nowościami.

Autor część poświęconą Ethanowi i Kate napisał o wiele ciekawiej od tej poświęconej Piłatowi. Pierwszy wątek jest pełen akcji i trup ściele się gęsto. Do tego dobrze opisane rodzaje broni i bardzo szczegółowe opisy otoczenia i tego co się rozgrywa na naszych oczach to jeszcze to na co się oczekuje i nas ciekawi. Jednak później zastój i kompletna nuda... Przez chwile nawet może się wydawać, że książkę pisały dwie różne osoby...

Do tego jakoś kompletnie nie pasuje mi tytuł... Nie wiem dlaczego tłumacz postanowił tak zatytułować tę książkę - Przeklęty Zakon w całości fabuły występuje tylko kilka razy i nie odgrywa według mnie znaczącej roli. Lepszym wyjściem byłoby po prostu przetłumaczenie tytułu oryginału, bo on pasuje idealnie...

Polecam osobom o dużej cierpliwości i zafascynowanym taką tematyką, ja z przykrościom mówię tej książce nie...


****************************************
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję Księgarni Matras 

1 komentarz:

  1. Wydaje się przeciętna, więc raczej nie sięgnę. Historia z I w. n.e również nigdy mnie nie interesowała, więc pewnie po prostu nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku zostaw po sobie nawet najmniejszy ślad. Wystarczy napisać małe "przeczytam" bądź "to nie dla mnie", ale pamiętaj podpisuj się pod każdym komentarzem żebym mogła Cię odwiedzić ;]

PustaMiska - akcja charytatywna

Obserwatorzy