Chyba znowu tu na dłużej zostanę. Witajcie ponownie, jeżeli jeszcze mnie pamiętacie ;)

wtorek, 9 sierpnia 2011

[#52] "Wintercraft" Jenna Burtenshaw

Tytuł :    Wintercraft
Autor :   Jenna Burtenshaw
Wydawnictwo : 
Prószyński i S-ka
Liczba stron :  304
Moja ocena :  2/5 średnia
Zachęcona tym filmikiem promującym książkę :


oraz okładką sięgnęłam po ten tytuł z pewną ciekawością. Jednak książka mnie ani nie zachwyciła, ani nie zainteresowała. Szczerze powiem, że mi się dłużyła i strasznie wieczorami chciało mi się przy niej spać...

Wintercraft opowiada o losach piętnastoletniej Kate, których rodzice zginęli z powodu swojego daru i tajemnej wiedzy, którą posiadali. Mała Kate musiała zamieszkać ze swoim stryjem Artemisem w starej rodzinnej księgarni. Dziewczyna dopiero teraz we przedziwnych okolicznościach dowiaduję się, że jest taka jak jej rodzice i dlatego wpada w tarapaty. Zła członkini Rady - Da'ru chce ją wykorzystać, aby posiąść wiedzę, która zawarta jest w książce - "Wintercrafcie". Wraz z przyjaciółmi i stryjem muszą pokonać przeciwności losu i ocalić świat przed mocą.



Książka nie należy do tych specjalnych. Do tego oklepana tematyka. Mimo iż pomysł dobry to autorka nie podołała zadaniu i książka wypadła marnie. Główna postać Kate przedstawiona została jako taka wielka, niedowierzająca niczemu ciamajda. Przez cały czas nie wierzyła w swoje zdolności i trochę wydawało mi się, że nie potrafi nic sama postanowić. Jednak odrobinę imponowała mi jej odwaga. Jej stryj to już kompletnie zbędna postać w tej książce, nic do niej nie wniósł.

Ulubiona postać ? Chyba Silas. Na początku poznajemy go jako zbira i podwładnego Da'ru. Jednak z czasem akcja rozwija się tak, że przechodzi on wielką przemianę. Samo to kim był i jak doszło do tego, że nie jest "zwyczajnym" człowiekiem bardzo mnie interesowało i chyba tylko dla niego dalej czytałam tą książkę. Silas był bardzo silną osobą, gotową poświęcić wszystko dla uzyskania spokoju. Mimo wszystko jednak dążył do sprawiedliwości i postępowania zgodnego z prawem natury.

Ciekawą postacią był również Edgar. Chłopiec, którego rodzice również zostali wykorzystani tak jak rodzice Kate, a on sam został wraz z bratem zostali chłopcami na posyłki Da'ru i poszukiwali Uzdolnionych. Jednak cały czas próbował uwolnić siebie i brata i uciec jak najdalej się da. Miły chłopka pomagał Kate i wręcz decydował za nią co ma robić. Dziewczyna rzadko kiedy stawiała na swoim.

Książkę autorka napisała dość łatwym językiem, ale akcja jak dla mnie nudnawa. Zabrakło mi takich szybkich zmian akcji, no i te opisy ;/. Może nie od razu żałuje, że spojrzałam na tą książkę, ale myślę, że w tym czasie mogłam przeczytać coś ciekawszego. Jednak zgadywanie treści książki nie jest dla mnie ciekawe. 3/4 książki można sobie dopowiedzieć.
Kolejny mój zarzut - strasznie duża czcionka - płaciłam za papier a nie za treść... Jedyne co jest jeszcze jako takie to okładka - wiadomo nie polskiego autorstwa.... A co do tych szlaczków nad pierwszymi stronami rozdziałów - zbędne i słabo narysowane....

Zapraszam do dzielenia się wrażeniami.

Pozdrawiam,
Mol Książkowy

7 komentarzy:

  1. Widzę, że nie jestem odosobniona w moich wrażeniach po przeczytaniu tej książki. Ja również straszliwie się z nią męczyłam. Autorka może i miała jakiś tam w miarę dobry pomysł ale kompletnie jej się nie udało go zrealizować. Jedyną postacią, którą polubiłam był także właśnie Silas, jego postać była najbardziej 'skomplikowana', Edgar też był w porządku i szkoda, że to nie on był głównym bohaterem.

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj tam książka... czy ja dobrze widzę u Ciebie w zdjęciu DEANA z Supernatural?!?!?! Jaaaaa, zaczęłam z Chłopem Mym oglądać ten serial kilka dni temu, ale wciąż mam wątpliwości, czy wkręcę się weń wystarczająco... :) a bloga już dodałam do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Skoro ocena niska, to sobie jednak odpuszczę. Dzięki za cynk:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Więc po nią nie sięgnę, :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zajrzyj do mnie http://anulka1992.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam tej książki i raczej tego nie zmienię. Po Twojej recenzji widzę, że nie warto.

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochany Molu Książkowy :)

    Pytałaś mnie na moim blogu o zwijanie tekstu :)
    Otóż... W ustawieniach musisz ustawić sobie "zaktualizowany edytor tekstu" (tak to się chyba napisać) i wtedy w pasku narzędzi, podczas pisania postu będziesz widziała (niedaleko różnego rodzaju wyrównań tekstu) taka białą kartkę, która bedzie wydawać się nieco wygryziona. Jeśli to znajdziesz to wtedy najezdzasz kursorem na miejsce w tekście od którego chciałabym miec zwiniety post i wtedy naciskasz na wspomnianę wyżej ikonę.


    Mam nadzieję, że na coś się przydalam :)


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku zostaw po sobie nawet najmniejszy ślad. Wystarczy napisać małe "przeczytam" bądź "to nie dla mnie", ale pamiętaj podpisuj się pod każdym komentarzem żebym mogła Cię odwiedzić ;]

PustaMiska - akcja charytatywna

Obserwatorzy