Tytuł : O modlitwie. Listy do Malkolma ( Prayer : Letters to Malcolm)
Autor : Clive Staples Lewis
Wydawnictwo : Esprit
Liczba stron : 190
Rok wydania : 2011
Gatunek : literatura faktu / religijna
Moja ocena : 4/5, 8/10 bardzo dobra
Cena : 29,90 zł
Książka w dobrej cenie TUTAJ.
Jak do tej pory jedyne moje spotkanie z C.S.Lewisem odbyło się podczas mojego dzieciństwa kiedy to zaczytywałam się w "Opowieściach z Narnii", które kształtowały moją wyobraźnie. Tym razem miałam możliwość przeczytać książkę o rozważaniach autora dotyczących jego wiary.
Nie wiem czy ktoś z Was wiedział, że autor ten podczas I wojny światowej utracił wiarę i na spory okres czasu porzucił Kościół. Swój powrót do chrześcijaństwa zawdzięcza m.in. Tolkienowi, którego poznał podczas swoich studiów w Oxfordzie. W książce "O modlitwie..." autor przedstawia nam wszystkie swoje przekonania dotyczące wiary. Pisząc do wyimaginowanego przyjaciela opisuje nam jak ludzie obecnie odnoszą się do wiary i do Boga. Jak wiadomo ludzie obecnie to kościoła chodzą "kiedy trzeba"- czyli na ślub, chrzest, pogrzeb lub jak już są tacy wspaniałomyślni to jeszcze na Pasterkę, ale częściej stoja pod kościołem i rozmawiają z dawno nie spotkanymi przyjaciółmi. Lewis próbuje nas przekonać, że modlitwa nie potrzebuje tego całego przepychu i złota, którym oblane są kościoły. Modlić się można w zaciszu domu, na ławce w parku lub nawet w autobusie podczas drogi do domu. Miejsce nie jest ważne, najważniejsze jest to, że chcemy to robić i poświęcić tą swoją chwile życia Bogu.
Ciekawym wątkiem, który znajduje się w tej książce jest moment kiedy Lewis mówi o prośbach, a nawet czasami żądaniach, które kierujemy do Boga. Jak twierdzi jeżeli czegoś pragniemy nie musimy się modlić do Boga żeby nam to dał - nie zapominajmy o tym że jest on Wszechwiedzący i jeżeli jesteśmy dobrymi ludźmi to pomoże nam On zrealizować nam nasze marzenia. Jednak nie mogą one być jakieś wyolbrzymione, ponieważ trzeba wsystko robić z pokorą i szacunkiem do władzy Boga.
Bardzo podoba mi się zabawny i taki ciepły styl pisania Lewisa. Przez całą książkę czułam się jakbym rozmawiała ze starym znajomym, gdyż emanowało z niej dużo radości i prawdy. Mimo iż Autor próbuje nam coś zaproponować, jakąś refleksje lub zmianę to nie robi tego na siłę i nie rozkazuje nam - po prostu mówi to co myśli, zaznaczając, że są to tylko jego przemyślenia. Widać w jego książkach to, że był bardzo mądrym i wielkim człowiekiem. Jego wykształcenie nie poszło na marne, ponieważ teraz cieszy wielu ludzi swoim sposobem budowania pięknych metaforycznych zdań, a jego oczytanie aż wypływa z tej książki. Jest doskonałym mówcą, a ta ostatnia jego książka, która została wydana już po jego śmierci namawia mnie do dalszego zagłębiania się w jego twórczość;]
Zapraszam do dzielenia się wrażeniami po przeczytaniu tej książki, bo warto się z nią zapoznać;].
****************************************
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję Wydawnictwu Esprit ;]
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję Wydawnictwu Esprit ;]
Mam nadzieję ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie się z nią zapoznam, bo to aż wstyd, że jeszcze nic nie czytałam tego autora ;)
OdpowiedzUsuńDo tej pory C.S.Lewis znany mi był, podobnie jak Tobie, z "Opowieści z Narni". Słyszałam jednak też wiele pozytywnych opinii o innych jego książkach. Z tego co piszesz, wydaje mi się, że mam z tym autorem wiele wspólnego ;) Muszę rozejrzeć się w bibliotece za jego książkami :)
OdpowiedzUsuń