Tytuł : Akademia Wampirów (Vampire Academy)
Autor : Richelle Mead
Cykl : Akademia Wampirów tom 1
Wydawnictwo : Nasza Księgarnia
Liczba stron : 336
Moja ocena : 5/5 rewelacja
Akademia Wampirów to jak sama nazwa wskazuje książka o młodych i dorosłych wampirach. W książce tej podzielono wampiry na trzy kategorie :
1. Moroje - wampiry czystej krwi, członkowie rodzin królewskich
2. Dampiry - w ich żyłach płynie krew ludzi i wampirów
3. Strzygi - Dampiry lub Moroje, które wypiły krew swoich braci powodując ich śmierć.
Po raz pierwszy spotykam się w książkach o wampirach z tym, że mogą mieć one dzieci między soba ale też z ludźmi. I może dlatego jest ona taka wyjątkowa ?? ;) Bohaterki Akademii Wampirów - Lissie i jej strażniczkę Rosę, poznajemy w momencie kiedy po długim przebywaniu poza murami szkoły skąd uciekły, zostają złapane przez strażników i zaprowadzone do domu. Na miejscu dziewczyny musza zmierzyć się z plotkami i pomówieniami ze strony nauczycieli i rówieśników.
Gdy dziewczyny są w szkole dowiadujemy się, że każdy Moroj posiada swoją moc pochodzącą od jednego z czterech żywiołów. Natomiast Lissie ma moc, ale nikt nie wierzy, że jest ona prawdziwa. Dziewczynę łączy z jej przyjaciółką Rose spora i niespotykana do tej pory więź.
Moją ulubioną bohaterką tej książki jest Rose. Jest ona bardzo bystra, odważna i pomysłowa. Swoimi czynami pokazuje nam jak bardzo zależy jej na Lissie i co jest gotowa dla niej zrobić. Nie powstrzyma ja nic, a dzięki więzi, która łączy dziewczyny, zawsze wie kiedy Lissie jest w niebezpieczeństwie i kiedy potrzebuję ją mieć koło siebie. Jest osobą, której emocje można czytać jak z otwartej księgi. Jest nerwowa i uważa, że lepiej żeby dostała karę od dyrekcji niż ktoś miałby sprawiać przykrość lub ból jej przyjaciółce.
Bardzo podoba mi się też wprowadzenie wątku miłosnego między Rose a Dymitrem oraz tak dziwne wątki rodzinne. Autorka spowodowała, że w trakcie czytania są momenty kiedy możemy odprężyć się po momentach, w których odczuwamy strach i ból bohaterów.
Dymitr jest również ciekawą postacią. Podczas czytania o nim bardzo się rozluźniałam i odpływałam. Moje myśli były już wtedy poświęcone tylko niemu ;) Jest on chłopakiem, którego wyobrażam sobie jako silnego i odważnego mężczyznę, ukrywającego swoje emocję , z powodu strachu przed konsekwencjami. Mimo wszystko jest on bardzo sympatyczną postacią.
Książka napisana jest łatwym i przyjemnym językiem. Nie było momentu kiedy bym sie nudziła i odkładała książkę na rzecz innej. Momentami bardzo wzruszająca, a momentami straszna. Niesamowita końcówka zwaliła mnie z nóg. I jest to kolejna książka, z której wyciągam taką radę na dalsze życie : " Nie zawsze każdy jest taki dobry i uczciwy jak się wydaję na początku" . Książka ta pokazuje nam również, że nawet rodzinie nie można zawsze wierzyć...
Na razie mam dosyć książek o wampirów. Raczej nie przeczytam.
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zgadzam się z oceną tej książki, również bardzo, bardzo mi się podobała. :) Dymitr jest taki cudowny, prawda? :D Aktualnie czeka na mnie trzecia część Akademii Wampirów, "Pocałunek cienia". Niestety, przez nieszczęśliwe przeczytanie spoilera już wiem, co się tam wydarzy. To nic, i tak z niecierpliwością wyczekuję, aż się za nią zabiorę. A w 2011 czwarta część, obym wytrzymała!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Ja jeszcze nie sięgnęłam, ale mam już ją na oku. Ot, z ciekawości. Będzie więc okazja do porównania wrażeń :)
OdpowiedzUsuńCzytałam i nadal jestem pod wrażeniem, a trzecia część - "Pocałunek Cienia" CUDO!
OdpowiedzUsuńBardzo podobała mi się "Melancholia Sukuba" tej autorki - po tę serię również sięgnę:)
OdpowiedzUsuńta seria jest fantastyczna. Podobało mi się w niej dosłownie wszystko, a związek Rose i D. to po prostu cud :D Teraz czekam z niecierpliwością na tom IV
OdpowiedzUsuń