Dawno mnie tu nie było no ale szkoła i brak czasu na wchodzenie na bloga. Przepraszam teraz staram się to nadrobić, bo czytać oczywiście czytałam.... Teraz pora to wszystko zrecenzować. Miłego czytania :)
______________________________________________________________
Tytuł : Portret Doriana Graya (The picture of Dorian Gray)
Autor : Oscar Wilde
Wydawnictwo : Zielona Sowa
Liczba stron : 178
Moja ocena : 2/5 średnia
Na początku książki wydawało mi się, że główny bohater o imieniu Dorian zakochany jest w malarzu, który tworzył jego obraz. Ale mimo to okazało się, że historia jest w ogóle o czym innym.
Książka pełna jest przestróg na dalsze życie. Uczy jak mamy zachowywać się aby nie stać się osobami interesującymi się tylko sobą. Trochę trudno mi było przez nią przebrnąć gdyż była dość nudnawa i brakowało mi takich nagłych zwrotów akcji.
Pomimo morderstwa w tle książka jest dość przewidywalna i może jest to spowodowane tym, że nie dorosłam do takiej treści ale bardzo mi się nie podobała.
Jedyną ciekawą jak by to powiedzieć... hm... rzeczą był portret tytułowego bohatera i to jaki wpływ ów portret miał na właściciela.
Myślę, że książka jest odbierana przez każdego inaczej, więc nie zrażajcie się do niej przeze mnie i sami sprawcie. Może Wam się spodoba ;)
Byłam bardzo ciekawa, jak odebrałaś tę książkę. Ja czytałam ją chyba w I klasie liceum. Dla mnie była to jedna z tych książek, o których się nie zapomina, które wpływają na światopogląd. Kopalnia cytatów, mądrości życiowych. Warto też wziąć pod lupę życiorys autora i czasy, w jakich żył... Ale fakt, jest to ciężka pozycja.
OdpowiedzUsuńPolecam film, horror, w którym w zasadzie nie ma dłużyzn, a portret: pierwsza klasa :)
Pozdrawiam :)