Chyba znowu tu na dłużej zostanę. Witajcie ponownie, jeżeli jeszcze mnie pamiętacie ;)

piątek, 20 stycznia 2012

[#101] "Nigdy i na zawsze" - Ann Brashares



Tytuł :   Nigdy i na zawsze  (My name is Memory)
Autor :   Ann Brashares
Wydawnictwo :   Otwarte
Liczba stron :   348
Rok wydania :   11 stycznia 2012
Gatunek :   literatura kobieca, trochę sci-fi
Moja ocena : 5+ /5   rewelacja +
Cena :   32,90 zł

Książkę kupisz w dobrej cenie TUTAJ

Czy znudziły Ci się już opowieści o wampirach/wilkołakach/aniołach itd. zakochanych w ludzkich kobietach ? Jeżeli tak to sięgnij po tą piękną opowieść o sile miłości dwóch osób, które nawet w 1/10 nie są podobne do tych postaci. On - Daniel - Żyje już od tysiąca lat, rodzi się i umiera, aby za kilka lat znaleźć się w innym miejscu i w innym czasie. Jaki jest jego cel ? Poszukuje pięknej, młodej dziewczyny, którą pamięta z jednego ze swoich pierwszych żyć. Zakochany w niej, robi wszystko, aby przypomnieć jej o tym co działo się kiedyś i jacy byli szczęśliwi. Jest jednym z nielicznych posiadających Pamięć. W każdej nowej postaci pamięta o tym co wydarzyło się w jego poprzednich wcieleniach; nigdy nie zapomniał tego co zrobił w 541 roku...  Ona - Lucy -  jedno z wielu wcieleń ukochanej Daniela, jest jedną z tych, którzy nie pamiętają o swojej przeszłości. Każde jej życie jest odrębnym czasem, a świat, w którym żyła jest dla niej obcy. Pewnego dnia roku 2004 ich drogi połączyły się i zmieniły ich świat znowu nie do poznania....

Historię miłości Daniela i Lucy poznajemy dwutorowo. Z jednej strony dowiadujemy się co dzieje się w ich obecnym wcieleniu, jak się do siebie zbliżają i jak się od siebie oddalają, a z drugiej strony poznajemy ich wcielenia od samego początku ich istnienia. Wyruszamy z nimi w podróż w wyobraźni od starożytności aż po czasy im współczesne. Razem z Danielem przeżywamy morskie wyprawy, największe wojny świata oraz przeszukujemy jego Pamięć aby odnaleźć Lucy - a raczej Sophie, Constance i jej wcześniejsze wcielenia. Ich historia jest pełna łez i przeciwności losu, jednak na ich drodze stają również ich rodzice (inni w każdym wcieleniu), bracia i siostry, o których czasami z powodu miłości zapominają. Jak można odebrać z działań Daniela jego rodziny nie były dla niego zbyt ważne, a tylko jedna zapadła mu w pamięci na zawsze... Z tych działań może płynąć przestroga, żeby nie zapominać o najbliższych w momencie kiedy poznajemy nowy świat u boku ukochanej osoby...

Fabuła książki bardzo mnie urzekła. Nie jest ona zbyt banalna i oczywista. Na każdy kroku napotykamy na jakieś niesamowite zdarzenia z przeszłości bohaterów, które nagle zaczynają być dla nich bardzo ważne w czasach obecnych. Przez całą książkę autorka nie skąpi nam wrażeń i spokojnie mogę Wam zapewnić, że w napięciu będziecie oczekiwali kolejnych rozdziałów. Mimo iż fabuła oparta jest tylko na miłosnych uniesieniach Daniela i Lucy, to nie jest to książka, którą można nazwać romansem czy też książką dla nastolatek. Nie jest to opowieść jaką znamy z wielu książek z udziałem bohaterów nie z tej ziemi. Jest to opowieść o gorącym uczuciu, które przetrwa wszystko i będzie trwać aż do momentu kiedy życie pozwoli tej parze umrzeć kiedy będą szczęśliwi.

Nigdy i na zawsze to książka bardzo wzruszająca i wciągająca. Dopracowani w każdy szczególe bohaterzy, pięknie opisane krajobrazy - zatrzymanie piękna Grecji, Turcji, Meksyku i wielu innych miejsc powoduję, że nie znając tych zakątków świata można do nich zatęsknić i zamarzyć o nich oraz świetny pomysł na niesamowicie wciągającą książkę to tylko niektóre zalety tej pozycji. Ann Brashares przedstawia nam świat, w którym istnieje reinkarnacja, zjawisko odradzania się dusz w nowych ciałach. Reinkarnacja to coś o czym do tej pory nie czytałam i nie zagłębiałam się w jej znaczenie. Autorzy raczej rzadko sięgają po wątki wywodzące się z różnych religii, ale Ann Brashares zrobiła to bardzo delikatnie i z klasą, nikogo nie obrażając. Tej książki nie można zaklasyfikować tylko do jednego gatunku, ponieważ jest tu sporo wątków obyczajowych, sensacyjnych, fantastycznych, ale również nie można powiedzieć, że książka ta należy do gatunku czytanego tylko przez kobiety. Ta książka każdego chwyci za serce i będzie dla niego dobrą odskocznią od dnia codziennego.

Książkę oczywiście polecam, bo jest ona 2 pozycją tuż za Igrzyskami śmierci, która otrzymała na moim blogu notę powyżej skali ;] Zapraszam do dzielenia się wrażeniami.

****************************************
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję  Wydawnictwu Otwarte ;]

14 komentarzy:

  1. Nie mogę doczekać się lektury tej książki. Jestem jej bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja rozpocząłem wczoraj czytanie tej książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa lektura, chętnie do niej zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. To chyba trochę jak w "Upadłych", bo tam też jest podobna historia. Chrapkę mam :D

    Wpadnij, molu, na rozdanie do mnie :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Nota powyżej skali - od razu zwróciło to moją uwagę :)

    Lubię Ann Brashares i bardzo jestem tej książki ciekawa. Cieszę się, że tak ją odebrałaś i cieszę się też, że mi ją przybliżyłaś. Tym mocniej jestem nią podekscytowana.

    OdpowiedzUsuń
  6. Czekałam na Twoją recenzje tej książki.Z pewnością przeczytam. Zwłaszcza, że oceniasz ją powyżej skali. To o czymś świadczy:)Czytałam tej autorki "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" tą pozycje też muszę poznać.

    OdpowiedzUsuń
  7. I również jestem bardzo miło zaskoczona tą książką:)
    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Właśnie ją czytam i się tylko zachwycam ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam wiele dobrego o tej książce i już nie mogę się doczekać momentu, w którym wpadnie w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  10. No nie wiem. Po przeczytaniu opisu książki odniosłam wrażenie, że jest to książka bardzo podobna do "Upadłych". Raczej nie dla mnie, mimo tak wysokiej noty. Nie lubię czytać o tym, co już kiedyś ktoś inny wykorzystał.

    OdpowiedzUsuń
  11. Julia - Ta książka podobna jest do Upadłych, ale fabuła jest jak dla mnie całkiem inna. Tutaj nie jest to klątwa, która zaatakowała tą parę raczej jest to jakaś magiczna moc która ich połączyła. Jak dla mnie tylko początek jest podobny do Upadłych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Koniecznie muszę przeczytać tę książkę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka, którą muszę przeczytać. Twoja recenzja mnie w tym utwierdziła ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo chcę tą książkę przeczytać. Taka wysoka ocena to raczej nie można przejść koło tej książki obojętnie;)

    OdpowiedzUsuń

Czytelniku zostaw po sobie nawet najmniejszy ślad. Wystarczy napisać małe "przeczytam" bądź "to nie dla mnie", ale pamiętaj podpisuj się pod każdym komentarzem żebym mogła Cię odwiedzić ;]

PustaMiska - akcja charytatywna

Obserwatorzy