Autor : Cassandra Clare
Wydawnictwo : MAG
Liczba stron : 433
Rok wydania : 2011
Gatunek : fantastyka
Moja ocena : 4/5 bardzo dobra
Miasto Upadłych Aniołów to czwarty tom cyklu Dary Anioła. Ten tom tak jak i pozostałe bardzo przydał mi do gustu i jest bardzo bardzo ciekawy ;]. Była to idealna książka na mój ośmiogodzinny powrót do domu z nad morza. Autorka tak rozwijała wątki, że książkę czytała się łatwo i nie można się było od niej oderwać ;]. Bardzo długo czekałam na tą pozycję i na szczęście mam ją już za sobą.
Tym razem autorka skupiła się najbardziej na rozwinięciu wątku Simona i tego co czeka na niego z powodu Znaku Kaina. Wojna z Valentinem się skończyła, ale ktoś zaczął zabijać Nocnych Łowców. Każde z miejsc morderstw jest wybierane tak, aby skłócić Nocnych Łowców z Podziemnymi. Clary jest w niebezpieczeństwie, a jej najbliżsi nie będą w stanie jej pomóc, a wraz z nią w tym "bagnie" jest Simon, którym zaczynają się interesować wszyscy Podziemni. Simon będzie musiał również zmierzyć się z wyprowadzką po rozmowie z matką o jego wampiryzmie. Najgorszą sprawą, której nikt się nie spodziewał jest to, że ktoś stara się stworzyć niemowlęta, które będą miały w sobie krew Nocnych Łowców oraz demona. Kogo tym razem będą muszą pokonać Clary i jej przyjaciele? Czy wszyscy są gotowi na taki obrót sprawy? Kto jest winny morderstwom ? Oraz kto próbuję stworzyć kolejnych Sebastianów? O tym dowiecie się po przeczytaniu książki ;].
Książka wywarła na mnie duże wrażenie i cieszę się, że autorka skupiła swoją uwagę w tym tomie na postacie drugoplanowe. Dzięki temu mogłam pokochać Simona i Isabelle oraz pośmiać się podczas czytania o kłótniach Aleca z Magnusem ;] Przez całą książkę czekałam aż się pojawi ta interesująca para i to właśnie oni spowodowali, że płakałam, śmiałam się i denerwowałam razem z nimi. Zjawili się tylko na chwilę, ale bez nich książka mogłaby już nie być taka interesująca. Rozterki sercowe i plany na przyszłość w momencie kiedy jedna osoba jest nieśmiertelna to jednak coś co każdego może zaboleć. Do tej pory jestem ciekawa czy uda im się żyć "długo i szczęśliwie".
Pani Clare stworzyła postacie, które są wręcz idealne, a ich charakter cały czas się rozwija. Z każdy tomem mogłam zobaczyć w nich coś czego wcześniej nie było widać, a nawet tego się nie spodziewałam. Rozmyślałam nad tym co się dzieje między tymi wszystkimi parami, o których czytamy i powiem szczerze, że każda jest inna i niepowtarzalna. Każda para musi borykać się z jakimiś problemami, ale rozwiązują je w bardzo różny sposób, lecz często potrzebują pomocy przyjaciół. Każdy związek w pewien sposób najpierw się rozpada, a potem wraca ze zdwojoną siłą ;].
Książka ta jest nie tylko dla tych, którzy potrzebują chwilowej rozrywki z duchem fantastyki, lecz również poszukują w książkach młodzieńczej miłości i tej prawdziwej na śmierć i życie.
Miasto... jest pełne niesamowitych zwrotów akcji, przedziwnych zagadek i zruszających chwil. Natłok tych wszystkich wrażeń na samym końcu książki powoduję, że dosłownie nie mogę się doczekać kolejnego tomu chociaż wcześniej nie przepadałam, aż tak bardzo za tą serią to po tej książce nie da się obejść bez kolejnych losów Clary, Jace'a, Simona i reszty ;] Polecam ją wszystkim, bo na pewno każdy znajdzie w niej coś co pokocha i go zadziwi. Może nie koniecznie przy tej książce można się bać, ale są momenty zapierające dech w piersi i to powinno wszystkich poszukujących takich wrażeń zadowolić.
Pozdrawiam,
Mol Książkowy ;]
**************************************
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję Wydawnictwu MAG ;]
Nie znam tego cyklu, ale dałabym mu szansę. Myślę jednak, że mojej siostrze jeszcze bardziej by się spodobał niż mnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Po słowach "...i na szczęście mam ją już za sobą" na początku recenzji myślałam, że książka nie wzbudziła Twojego entuzjazmu, a tu się okazuje, że wprost odwrotnie ;).
OdpowiedzUsuńKocham tą serię i zauważyłam, że z każdą następną książką robi się lepsza... Teraz moja ciekawość co do treści "Miasta Upadłych Aniołów" jeszcze bardziej się powiększyła!!!
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam już za sobą. Uwielbiam tę serię i nie mogę się doczekać kolejnej części, bo autorka zakończyła tę część w takim momencie... Ach, nic, tylko czekać. ;D
OdpowiedzUsuńPowiem tyle: książka stoi u mnie na półce od dnia premiery, tak jak pozostałe części. Oczywiście, "Miasto Kości" pożarłam dwa razy i jakoś utknęłam na tym pierwszym tomie. Wypadałoby się zabrać za resztę ;)
OdpowiedzUsuńA tak między nami, Clare jest genialna! :D (stwierdzam to po "Mieście Kości" :3)
Pozdrawiam serdecznie ;)
także nie znam tego cyklu, ale po wielu pozytywnych recenzjach, chcę ten cykl przeczytać :)
OdpowiedzUsuńJuż od jakiegoś czasu zastanawiam się nad tą serią i chyba będę musiała się w końcu za nią zabrać :)
OdpowiedzUsuńCzwarta część nie spodobała mi się. Ogólnie zakończyłam przygodę z tą serią na części 3. Według mnie dużo niższy poziom..
OdpowiedzUsuńKasandra - spróbuj może i Tobie się spodoba ;]
OdpowiedzUsuńMaya - heh to było zamierzone ;]
BookEather - to nie pozostaje nic tylko czytać.
Astro Zombie - W tym momencie strasznie byłam zła, że dalej nic nie ma i trzeba czekać na V tom
Panna_Indyviduum - Czytaj czytaj ;] Potem Clare mnie trochę denerwuję...
Demismo - Czytaj jak najszybciej ;]
Klaudia Karolina Klara - Czytaj oby Ci się spodobała ;]
Cassiel - Każdy ma swój gust ;] Mi poprzednie tomy mniej podobały się niż ten.
Już nie mogę się doczekać aż ją dostane w swoje łapki ;)
OdpowiedzUsuńJakoś nie jestem szczególnie zachwycona tą autorką - owszem, jej książki czyta się całkiem szybko i bez znudzenia, ale nie mają w sobie "tego czegoś". Życzę miłego dnia :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam pierwszą książkę z cyklu i bardzo mi się podoba. Zdecydowanie dla osób, które lubią fantasy, opowieści o wampirach, demonach...
OdpowiedzUsuńMam na półce 3 części, w tą muszę się zaopatrzyć ;)Na pewno przeczytam