Tytuł : Jestem Numerem Cztery
Autor : Pittacus Lore (pseudonim James Frey oraz Jobie Hughes)
Wydawnictwo : G+J
Liczba stron : 318
Moja ocena : 5/5 rewelacja !!!
Już od bardzo dawna nie spotkałam się z książką, która od pierwszej strony zaciekawiła mnie tak, że nawet piękna słoneczna pogoda i możliwość popływania w morzu nie były w stanie odciągnąć mnie od niej. Z każdą stroną i każdą minutą książka ta wręcz mnie pochłaniała i na długo po jej przeczytaniu jeszcze myślałam o tym co może wydarzyć się dalej i czy w końcu główny bohater ocali swój świat.
Jestem Numerem Cztery opowiada o losach planety Lorien, która została napadnięta przez innych "kosmitów" zwanych Mogadorczykami, a wszystko z powodu nadmiernego wykorzystywania planety przez ich właścicieli. Loryjczycy w celu uchronienia swojej rasy przed zagładą wysyłają na Ziemię Dziewiątkę oraz ich opiekunów Cepanów. Dziewiątka to dzieci Gardów - ludzi obdarzonych wielkimi mocami zwanymi Dziedzictwem. Dziewiątka musi rozejść się po całej planecie i zostać w ukryciu do momentu aż ich Dziedzictwo się rozwinie...
Przeniesiona w świat kosmitów, pełen magii i niesamowitych zdolności na dobre oderwałam się od rzeczywistości i przeniosłam się w świat marzeń. Autorzy wprowadzają nas w świat tak na prawdę nie rozwiązanej zagadki. Kosmici na prawdę żyją? Czy może to jednak tylko bajka dla dzieci, aby je nastraszyć. Czy wszystkie te chwile, w których jak twierdzą niektórzy spotkali ufo to prawda czy może przywidzenia ? Tego nie wie nikt. Książka w swojej prostocie jednak posiada również wiele przesłań i rad na przyszłość. Moim ulubionym cytatem jest :
Z tymi słowami na ustach główny bohater Numer Cztery zwany Johnem przez całe swoje ucieka, a potem walczy z największym wrogiem. Chłopak musiał wszystko poświęcić, nie mógł normalnie żyć, ale mimo wszystko był bardzo odważny i gotowy walczyć za swój kraj. Jak dla mnie jest on jednym z ciekawszych bohaterów w współczesnej literaturze. Mimo iż jest kosmitą to chce być normalnym człowiekiem, pragnie znaleźć dziewczynę i zamieszkać na dłużej w jednym stanie. Kocha swojego opiekuna jak ojca i nie zostawiłby go nigdy, chociaż to bardzo często wprowadza go w jeszcze większe tarapaty.Chłopak po za walecznościom jest też bardzo uczuciowy. Chyba nie chciałabym być w jego skórze, bo ratowanie swojej planety to jednak wielki ciężar. Nie dość, że trzeba uciekać to potem po rozwinięciu mocy jeszcze trzeba ratować planetę. Tylko ciekawe kto im to wynagrodzi...
W książce tej jest bardzo wiele ciekawych postaci i każda z nich wprowadza do książki ciekawe wątki i wartościowe "rady". Nie ma w niej bohatera, który byłby zbędny, a wszystko daje składną całość, a mamy tu mnóstwo różnych osobistości - Sam chłopiec, który bardzo interesuje się kosmitami, Sara młoda dziewczyna, która przeszła wielką przemianę i wielu wielu innych.
Książka ta jest wspaniała i nie mogę się doczekać kolejnego tomu ;]
Pozdrawiam,
Mol Książkowy
książki nie czytałam, za to oglądałam film i z Twojej recenzji wnioskuję, że są na podobnym poziomie (o ile film można porównać z książką) więc cieszę się, że najprawdopodobniej niewiele straciłam
OdpowiedzUsuńNie czytałam, ale widzę, ze warto sięgnąć. Jak będę miała taką okazję i czas, z chęcią przeczytam i sama się przekonam co w niej jest takiego rewelacyjnego :)
OdpowiedzUsuńFilm oglądałam i nawet mi się podobał. Po książkę też pewnie sięgnę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Książkoholiczka - każdy ma inny gust mi książka się podobała, ale dopiero sięgnę po film.
OdpowiedzUsuńCassiel i Kasandra - miłego czytania ;]
Niedawno ją zdobyłam. A potem zaczęłam czytać wyjątkowo negatywne recenzje i zaczęłam żałować. Muszę więc wkońcu sama ją przeczytać i ocenić
OdpowiedzUsuńTo ja chętniej obejrzę film, książki pewnie tak łatwo nie dostanę :)
OdpowiedzUsuńKobra - nie doszukiwałam się w niej poetyckiego języka, ale jak ktoś lubi takie klimaty to się nie zawiedzie ;] Może ludzie czytali książkę po obejrzeniu filmu czego ja nienawidzę ;] Przeczytaj i sprawdź ;)
OdpowiedzUsuńlimonka - na pewno gdzieś znajdziesz poszukaj na amazonce i selkarze lub w jakiś mniejszych księgarniach ;]
Wydaje mi się, że oglądałam film o podobnym tytule, jednak, mam wrażenie, że dotyczył czegoś zupełnie innego? Nie wiem sama. Z Twojej recenzji wynika, że książka może być ciekawa i jeśli nie oglądałam filmu-ekranizacji (chyba rzeczywiście tak było :)) będę mile zaskoczona :) Poszukam.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zdobyłam film, ale zastanawiam się teraz czy nie zacząć od książki:) Zawsze kiedy najpierw obejrzę film, a potem zabieram się do czytania wyobrażam sobie postacie takie jak narzucił mi scenarzysta, a tego nie lubię, bo nie ma tu miejsca na moją wybujałą wyobraźnie. Pomyślę:D Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń