Podróże/Pieśń czasu
Ian MacLeod
Dzięki „Podróżom” traficie do miejsc niezwykłych. Od odmienionej Jerozolimy po wiatraki poruszające się dzięki własnym wiatrom. Od zimnych brytyjskich kempingów do olbrzymich, wspieranych pracą niewolników imperiów. Zakres wizji MacLeoda przedstawionych w tym zbiorze jest przytłaczający, niemniej cechą wspólną wszystkich tych opowieści jest zainteresowanie autora człowieczeństwem oraz sposób, w jaki łączy to co fantastyczne i dziwne z przeciętną codziennością. Spodziewajcie się znaleźć w „Podróżach” cuda, zaskakujące prawdy i świetną literaturę.
PIEŚŃ CZASU
Pod koniec dwudziestego pierwszego wieku, stara, mieszkająca w Kornwalii kobieta ratuje z oceanu nagiego młodzieńca i zabiera go do swego pięknego domu. Bohaterka jest światowej sławy skrzypaczką i - mimo nowoczesnych metod przedłużania życia - zbliża się do kresu swych dni. Niedoszły topielec z kolei cierpi na utratę pamięci, nie wie o sobie nic. Kobieta nadaje mu imię Adam. Zaczyna opowiadać mu swoje wspomnienia, on okazuje się wiernym słuchaczem. Opowieści bohaterki są przerywane scenami z codziennego życia w kornwalijskim domu. Barwne, pełne wydarzeń życie artystki prawie pozwala nam zapomnieć, że cała historia rozgrywa się w chaotycznym i niebezpiecznym świecie epoki. MacLeod przedstawia w książce specyficzną, fascynującą wizję dwudziestego pierwszego stulecia - wieku katastrof i nowych, śmiertelnych chorób. Niemniej, jak często w pisarstwie tego autora, okazuje się, że historia osobista zawsze jest ważniejsza od tej powszechnej - - Ray Olson, Booklist
Rozgrywająca się w niedalekiej przyszłości, osadzona w Anglii „Pieśń czasu” jest bogatą i subtelną opowieścią, dotykającą tematu pamięci i tożsamości, ożywioną przez mistrzowsko nakreślone, ludzkie, aż nazbyt ludzkie, postacie bohaterów.
Cena - 49zł
Wszystko ładnie, pięknie, ale (nie obraź się) jeszcze mnie nie pogięło aż tak, by wydawać na jedną książkę 49 zł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mam na nią wielką ochotę od momentu kiedy ją zobaczyłam na stronie wydawnictwa. Mam nadzieję, że wpadnie mi w ręce:))
OdpowiedzUsuńA mnie tak... nie ważne ile kosztuje jak dla mnie zapowiada się ciekawie....
OdpowiedzUsuńTaka jakaś.. dziwna. :) Raczej nie sięgnę, ale okładka jest wręcz niesamowita :P
OdpowiedzUsuńśliczna okładka i opis całkiem zachęcający. Zobaczymy, może kupię :)
OdpowiedzUsuńKażda książka z UW to dla mnie zakup obowiązkowy. ;) Jeśli będzie w promocji na Selkarze to kupię ją teraz, a jeśli nie to najpóźniej w listopadzie.
OdpowiedzUsuńTeż mam tę książkę w zapowiedziach:D Nie mogę się jej doczekać. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja wciąz nie mogę się zdecydować! I mnie ciągnie, i trochę się obawiam. Nie czytałam nic tego autora i pewnie stąd ten lęk. A nie mam kogo zapytać o opinię!
OdpowiedzUsuńSorry ludzie - was pogięło, by NIE dawać za TAKĄ książkę 49 złotych... Jakby UW kosztowały nawet po 100 złotych, to i tak bym kupował, bo to jest fantastyka NAJWYŻSZEJ klasy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% z Fenrirem... Ja nie oszczędzam na książkach, które jak dla mnie są jednymi z najlepszych...
OdpowiedzUsuń