Tytuł : Księżycowy Las
Autor : Agnieszka Tobiasz
Wydawnictwo : Radwan
Liczba stron : 192
Rok wydania : 2011
Gatunek : fantastyka/ lit. młodzieżowa
Moja ocena : taka sobie +
Sandra Bielecka to zaledwie siedemnastoletnia dziewczyna. Ma kochających rodziców, wspaniałą młodszą siostrę, dobrego chłopaka, a w szkole nie idzie jej najgorzej. Jednak pewnego dnia znalazła się z rodziną w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie. W samochód, którym jechali na zakupy wjeżdża ciężarówka. Rodzice Sandry giną na miejscu, jej młodsza siostra wpada w śpiączkę, a ona trafia do szpitala ze złamaną nogą i wstrząśnieniem mózgu. Mimo iż dziewczyna myślała, ze umrze to jak później się okazało ktoś ją uratował, a tym kimś jest... demon. W jakim świcie nagle znalazła się Sandra? Kogo spotka na swojej drodze i co stało się z nią i jej siostrą Olą po śmierci ich rodziców ?
Pierwsze co niestety muszę stwierdzić to to, ze ta książka jest przepełniona nawiązaniami do "Zmierzchu" i "Pamiętników Wampirów", przez co ma się lekkie odczucie Déjà vu. Jak w większości tego typu książek mamy tutaj wątek zakazanej miłości, połączony z walką ze złem i występowaniem postaci nadnaturalnych. Bohaterowie tej książki są bardzo podobni do innych postaci książek znanych nam autorów, co powoduje, że nie są to postaci, które zostaną w mojej pamięci na długo. Główna bohaterka to prawda musiała poradzić sobie po śmierci rodziców i zaopiekować się młodszą siostrą, ale przez cały czas była małą dziewczynką, która pozostała jedną nogą w baśniowym świecie dzieciństwa. Kompletnie bez zastanowienia włóczy się nocą po mrocznym lesie i sama pakuję się w niebezpieczeństwo. Sandra to dziewczyna o romantycznej duszy, która buja w obłokach. Czasami aż krew mnie zalewała (zresztą jak przy czytaniu Zmierzchu), kiedy nagle przez dłuższy czas bohaterka myślała o swoim ukochanym i Czy może z nim być czy nie? Czy powinna mu powiedzieć, że go kocha, a może powinna uciekać ? itd.
Również bardzo brakowało mi silnej męskiej postaci. Wszyscy "mężczyźni" to w moim odczuciu rozlazłe chłopaczki, które nigdy nie mogłyby być wzorem osoby, którą pokochają mądre dorosłe kobiety. Jednak nastolatki takim księciem z bajki będą zachwycone. Nudni, nie potrafiący podjąć męskiej decyzji, czasami wręcz mieli mniej odwagi od kobiecych postaci. Tu również "Zakochany demon" denerwował mnie tym, ze z jednaj strony wiedział, że ich związek jest niemożliwy, a z drugiej dążył do tego żeby ona na niego wpadała... Akcja płynie dość szybko, ale czasami są właśnie te zastoje z rozmyślanie "Co by było gdyby". Jeżyk bardzo prosty idealny dla nastolatek. Niewymagający myślenia i całkowicie pozbawiony jakiegoś takiego dreszczu emocji.
Jednak były również ciekawe pomysły w tej książce m.in. miejsce, do którego odprowadzane były dusze zmarłych, tajemnicze wisiorki oraz wątek demona, który nie do końca jest tym złym. Podsumowując ta książka nie będzie należała do moich ulubionych, ale z drugiej strony nie zasługuje na odrzucenie. Agnieszka Tobiasz to zaledwie 14-letnia (teraz chyba już 15-letnia) dziewczyna, która spróbowała zadebiutować tą książką. Jak na tak młodą osobę to muszę powiedzieć, ze nie jest tak źle tylko lepiej by było gdyby autorka nie sugerowała się twórczościom innych znanych wszystkim pisarzy. Przed autorką jeszcze daleka droga, ale na jej korzyść cały czas działa jej wiek.
Zapraszam do zapoznania się z książkom, może Was zachwyci świat Sandry Bieleckiej...
Życzę sukcesów w dalszej twórczości. Nie poddawaj się Agnieszko ;]
Za książkę bardzo, bardzo dziękuję Wydawnictwu RADWAN. ;]
***************************************************
Dzisiaj słoneczko przedarło się przez chmury jednak nadal za bardzo wiało na plażowanie. Na szczęście woda ciepła i mogłam trochę odprężyć się wśród morskich fal ;). Nawet nie wiecie jaką ochotę mam na pójście do jakiejś ksiegarni i kupienie nowej książki... Dobrze, że tu w pobliżu żadnej nie ma bo wywiozłabym znad morza kolejne 10 książek. Jakby to, ze wraz z rodzeństwem przywiozłam ok 25 szt. xD Oby pogoda się jutro poprawiła. Jak Wam idzie czytanie ? Dziękuję Wam za wszystkie komentarze pod recenzjami ;]
"I'm so sorry, but I love You ♥"
Piosenka na dziś :
Trochę te nawiązania odpychają. Jeszcze pomyślę. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCzytanie mi jakoś idzie, gorzej z pisaniem... Na tę książkę nie bardzo mam ochotę, ale muszę powiedzieć, że podziwiam osoby, które w tak młodym wieku potrafią się zmobilizować i napisać książkę.
OdpowiedzUsuńpatrząc na wiek autorki, to faktycznie, jako debiut w tak młodym wieku to ok
OdpowiedzUsuńjednak jeśli patrzeć na książkę, bez wnikania w wiek autorki, to jednak jest w niej za dużo niedociągnięć, więc nie interesuje mnie ta pozycja
Ostatnio coraz częściej sięgam po fantastykę, jednak nie tą polską. Ta książka raczej mnie nie zaciekawiła, dlatego daruję sobie jej lekturę ;)
OdpowiedzUsuńJeśli wpadnie mi w łapki to z wielką chęcią przeczytam. :3
OdpowiedzUsuńOoo, "I'm so sorry but I love you" <3 Najlepszy moment to ten, w którym TOP jedzie w sklepowym koszyku. :D
Na liście do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń